Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
było, przyjechała, kontroluje gospodarstwo, podnosi wydajność ziemi i jej kulturę, kocha tę ziemię i pracę na niej i rzeczywiście pracuje. Ale pewnie masz rację, zamek powinien należeć do starszego...
- Ach, mamo, jakże lubisz mnie dręczyć - jęknął Hubert.
Spojrzeli na siebie i roześmiali się.
Potem matka mówiła o tym, że tradycja piękną i cenną jest rzeczą, jeśli się nie kładzie w poprzek prawom życia. Człowiek łaknie piękna jak wody w dzień gorący, tradycja ubiera życie w czar i dostojność. Ludzie jej władzy podlegli czują się podniesieni do godności kapłanów odprawiających nabożeństwo. Niechajże jednak nie wkracza tam, gdzie kłaść się może jak kamień
było, przyjechała, kontroluje gospodarstwo, podnosi wydajność ziemi i jej kulturę, kocha tę ziemię i pracę na niej i rzeczywiście pracuje. Ale pewnie masz rację, zamek powinien należeć do starszego... <br>- Ach, mamo, jakże lubisz mnie dręczyć - jęknął Hubert. <br>Spojrzeli na siebie i roześmiali się. <br>Potem matka mówiła o tym, że tradycja piękną i cenną jest rzeczą, jeśli się nie kładzie w poprzek prawom życia. Człowiek łaknie piękna jak wody w dzień gorący, tradycja ubiera życie w czar i dostojność. Ludzie jej władzy podlegli czują się podniesieni do godności kapłanów odprawiających nabożeństwo. Niechajże jednak nie wkracza tam, gdzie kłaść się może jak kamień
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego