było, przyjechała, kontroluje gospodarstwo, podnosi wydajność ziemi i jej kulturę, kocha tę ziemię i pracę na niej i rzeczywiście pracuje. Ale pewnie masz rację, zamek powinien należeć do starszego... <br>- Ach, mamo, jakże lubisz mnie dręczyć - jęknął Hubert. <br>Spojrzeli na siebie i roześmiali się. <br>Potem matka mówiła o tym, że tradycja piękną i cenną jest rzeczą, jeśli się nie kładzie w poprzek prawom życia. Człowiek łaknie piękna jak wody w dzień gorący, tradycja ubiera życie w czar i dostojność. Ludzie jej władzy podlegli czują się podniesieni do godności kapłanów odprawiających nabożeństwo. Niechajże jednak nie wkracza tam, gdzie kłaść się może jak kamień