Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
Gienkowi: "Musiałem mieć w głowie, że jak pójdę na oddział odwykowy, będę potraktowany brutalnie jak na izbie wytrzeźwień. Tam mnie pobito, okradziono i zrobili mi lodowaty prysznic za kratą, rozebranemu do naga. Potem musiałem ubrać kusą koszulkę, a jak mnie wypuszczono, dostałem tylko na bilet tramwajowy, chociaż miałem większą sumę pieniędzy". Część alkoholików bywała też w szpitalach psychiatrycznych, część zna o nich tylko prawdziwe lub mityczne opowieści - zawsze dosyć koszmarne.
A przecież niektóre placówki odwykowe są mniej lub bardziej wydzielonymi fragmentami oddziałów psychiatrycznych. Dlatego nie dziwi mnie argument, jaki pada nieraz z ust osób namawianych do leczenia: "Nie jestem wariatem i
Gienkowi: "Musiałem mieć w głowie, że jak pójdę na oddział odwykowy, będę potraktowany brutalnie jak na izbie wytrzeźwień. Tam mnie pobito, okradziono i zrobili mi lodowaty prysznic za kratą, rozebranemu do naga. Potem musiałem ubrać kusą koszulkę, a jak mnie wypuszczono, dostałem tylko na bilet tramwajowy, chociaż miałem większą sumę pieniędzy". Część alkoholików bywała też w szpitalach psychiatrycznych, część zna o nich tylko prawdziwe lub mityczne opowieści - zawsze dosyć koszmarne.<br>A przecież niektóre placówki odwykowe są mniej lub bardziej wydzielonymi fragmentami oddziałów psychiatrycznych. Dlatego nie dziwi mnie argument, jaki pada nieraz z ust osób namawianych do leczenia: "Nie jestem wariatem i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego