karierowicze, którzy wyjechawszy na szczyty władzy jako działacze SLD plują teraz na tę partię. (Andrzej Korzo, Warszawa)&lt;/&gt;<br>&lt;div type="letter" sex="m"&gt;Gdy w SLD pojawił się pomysł weryfikacji, uważałem, że z Sojuszu pozbyć się należy Millera, Hausnera i Janika, a nie tych, którzy ich krytykowali. Jeszcze niedawno na łamach "T" pan Janik udowadniał lewicowość planów Hausnera i nawet z Rokitą wchodził w układy, by PO poparła zamrożenie emerytur. Teraz panowie z kierownictwa SLD mówią, że Hausner od początku nie miał wrażliwości społecznej. Liberał Hausner swoje antylewicowe i antyspołeczne pomysły zrealizował dzięki poparciu kierownictwa i posłów Sojuszu, które głuche było na sygnały wyborców. Sytuacja jest paranoiczna