zbrojeń? Były szef wydziału wschodnioeuropejskiego w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego prof. Richard Pipes uważa, że pogróżek Moskwy nie należy brać serio, bo nie stać jej na wygranie rywalizacji z USA. Ale demonstracyjne weto Kremla może mu przynieść innego rodzaju korzyści. - Protestując przeciw NMD Rosjanie zyskują poparcie naszych europejskich sojuszników, którym amerykańskie plany się nie podobają, a także Chin i liberalnej społeczności w USA - mówi Pipes "Polityce". - Rosjanie grają na rozbicie (sojuszu atlantyckiego) dokładnie tak jak w czasach ZSRR, próbując skierować opinie Europy Zachodniej przeciwko USA.<br>Nierozwiązywalny na razie konflikt o obronę antyrakietową sprawia, że podczas moskiewskiego szczytu na plan pierwszy wysuną się