Typ tekstu: Prasa
Tytuł: NAJ
Nr: 36/37
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
na złoto z musem chrzanowym, śledzie w czosnku i pietruszce, mus z wątróbek z konfiturami z cebulek, łosoś w Pinot Grigio, pasztet z pulardy z morelą, pasztet z dzika z domowymi marynatami... Mama Weroniki, Nina Marczuk, kieruje chórkiem ukraińskich kuzynek śpiewających dumki. Za chwilę czerwone szpilki zamienia na tenisówki i pląsa przy muzyce zespołu River Boat Ramblers. Mama Cezarego też podryguje w rytm szybkiej muzyki. W tan ruszyli nawet wikariusze z Pleckiej Dąbrowy, przystojni, w eleganckich garniturach. - To przecież nie grzech tańczyć na weselu. Nie mogą ciągle się modlić - usprawiedliwia ich proboszcz Henryk Linarcik i sam rusza w tany.
Wreszcie sprawy
na złoto z musem chrzanowym, śledzie w czosnku i pietruszce, mus z wątróbek z konfiturami z cebulek, łosoś w Pinot Grigio, pasztet z pulardy z morelą, pasztet z dzika z domowymi marynatami... Mama Weroniki, Nina Marczuk, kieruje chórkiem ukraińskich kuzynek śpiewających dumki. Za chwilę czerwone szpilki zamienia na tenisówki i pląsa przy muzyce zespołu River Boat Ramblers. Mama Cezarego też podryguje w rytm szybkiej muzyki. W tan ruszyli nawet wikariusze z Pleckiej Dąbrowy, przystojni, w eleganckich garniturach. - To przecież nie grzech tańczyć na weselu. Nie mogą ciągle się modlić - usprawiedliwia ich proboszcz Henryk Linarcik i sam rusza w tany. <br>&lt;tit&gt;Wreszcie sprawy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego