Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
Może być - zgodził się. - Co więcej?
- Po drugie wolność...
- Dobrze, zostanie pani przewieziona do Europy...
- O nie! - przerwałam mu stanowczo. - Żadne takie! Ja chcę tu zostać jeszcze jakiś czas!
Gdybym powiedziała, że chcę żywego aligatora, nie zdziwiłabym go bardziej. Patrzył na mnie niebieskimi wytrzeszczonymi oczkami, a słomiane włoski na głowie pląsały mu każdy w inną stronę.
- Nie wierzę własnym uszom - powiedział, nie kryjąc zdumienia. - Jak to? Nie chce pani wrócić do domu?
- Chcę, ale nie zaraz. Przedtem życzę sobie wykonać rzeźbę na tej skale koło tarasu. Potem mogę odjechać. Do rzeźby potrzeba mi nieco cementu, tak ze dwa kilo. Po trzecie
Może być - zgodził się. - Co więcej?<br>- Po drugie wolność...<br>- Dobrze, zostanie pani przewieziona do Europy...<br>- O nie! - przerwałam mu stanowczo. - Żadne takie! Ja chcę tu zostać jeszcze jakiś czas!<br>Gdybym powiedziała, że chcę żywego aligatora, nie zdziwiłabym go bardziej. Patrzył na mnie niebieskimi wytrzeszczonymi oczkami, a słomiane włoski na głowie pląsały mu każdy w inną stronę.<br>- Nie wierzę własnym uszom - powiedział, nie kryjąc zdumienia. - Jak to? Nie chce pani wrócić do domu?<br>- Chcę, ale nie zaraz. Przedtem życzę sobie wykonać rzeźbę na tej skale koło tarasu. Potem mogę odjechać. Do rzeźby potrzeba mi nieco cementu, tak ze dwa kilo. Po trzecie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego