Wasilewską. Matka ze Lwowa znała wielu ludzi, którzy po wojnie znaleźli się w Polsce u władzy. Zajmowała się zakładami przemysłowymi, które wysyłano do Polski, jak "Pobieda", fabryka samochodów, zwanych w Polsce "Warszawa". Matka znała terminologię techniczną w obu językach, sprawdzała i korygowała dokumentacje. Nie była to fascynująca praca, ale dobrze płatna. Straciła ją w 1954, kiedy Bierut umarł podczas wizyty w Moskwie i polska ambasada nie chciała więcej sowieckich pracowników. Ojciec dostał nowe zajęcie, przy termicznej obróbce metali, której nie obejmowała żadna sekretnost'. W 1957 przyznano nam dwa pokoje, żeby ojciec jako gruźlik sypiał osobno. Trzeci pokój w tym samym mieszkaniu