Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.24 (20)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
jest ogród na dachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Bardzo lubię tam chodzić.
- Jesteśmy coraz bardziej tolerancyjni. Już nie dziwią nas ludzie z czerwonymi włosami.

...nie podoba mi się
- Starówka przeznaczona jest wyłącznie dla bogatych turystów. Zwykłych mieszkańców odstraszają wysokie ceny.
- Nie ma miejsca, gdzie wiosną i latem regularnie odbywałyby się imprezy plenerowe.
- W warszawskich instytucjach nadal panuje straszna biurokracja. Męczące są też długie kolejki w urzędach.

LICZBA DNIA
19 dni dzieli nas od otwarcia w Warszawie wystawy rzeźb Igora Mitoraja. Artysta sławę zdobył za granicą i tam wystawiał swoje prace. Pokaz jego prac w kraju rozpoczęła wystawa w Poznaniu, potem w Krakowie
jest ogród na dachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Bardzo lubię tam chodzić.<br>- Jesteśmy coraz bardziej tolerancyjni. Już nie dziwią nas ludzie z czerwonymi włosami.<br><br>&lt;tit1&gt;...nie podoba mi się&lt;/&gt;<br>- Starówka przeznaczona jest wyłącznie dla bogatych turystów. Zwykłych mieszkańców odstraszają wysokie ceny.<br>- Nie ma miejsca, gdzie wiosną i latem regularnie odbywałyby się imprezy plenerowe.<br>- W warszawskich instytucjach nadal panuje straszna biurokracja. Męczące są też długie kolejki w urzędach.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;LICZBA DNIA&lt;/&gt;<br>19 dni dzieli nas od otwarcia w Warszawie wystawy rzeźb Igora Mitoraja. Artysta sławę zdobył za granicą i tam wystawiał swoje prace. Pokaz jego prac w kraju rozpoczęła wystawa w Poznaniu, potem w Krakowie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego