narzucona przez los, jak i z namysłem wybrana, potrafi dać w kość. Zwłaszcza wtedy, gdy na ulicy mija się zatopione w pocałunkach pary, w telewizji znów leci "Kiedy Harry poznał Sally", w "trójce" miękko szepcze nowa, jeszcze bardziej zmysłowa Sade, a każda wzięta do ręki w księgarni książka okazuje się płomiennym romansem. Są takie dni, kiedy łóżko jest wielkie jak Pacyfik, a ty toniesz w nim, na próżno szukając koła ratunkowego z jakichś męskich ramion. No właśnie, jakichś. Uważaj, bo w takie dni możesz zabrać na pokład kompletnie przypadkowego pasażera tylko po to, by przez chwilę nie czuć się jak życiowy