Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
Do tej pory śmialiśmy się, oglądając film. A, już pamiętam, to był arystokrata, który wysłał swoją żonę na ulicę, żeby mu się później zwierzała. Ryliśmy, bo arystokratę grał facet z mordą dokera i w ogóle była kupa niezamierzonego komizmu, zwłaszcza w tych powtarzających się lejtmotywem scenach ich spotkań, kiedy on po amatorsku, crescendo, grając podniecenie, dyszał: "lady, ilu cię dziś miało?! Ilu cię miało tej nocy?!"
- Dokładnie to samo - powiedziała i mnie przestało być do śmiechu. - Wiesz o mnie, że spałam z wieloma mężczyznami i to nie tylko cię rajcuje, ale wręcz inspiruje twórczo.
Odpowiedziałem myślą z dawnych lat, że mam
Do tej pory śmialiśmy się, oglądając film. A, już pamiętam, to był arystokrata, który wysłał swoją żonę na ulicę, żeby mu się później zwierzała. Ryliśmy, bo arystokratę grał facet z mordą dokera i w ogóle była kupa niezamierzonego komizmu, zwłaszcza w tych powtarzających się lejtmotywem scenach ich spotkań, kiedy on po amatorsku, crescendo, grając podniecenie, dyszał: "lady, ilu cię dziś miało?! Ilu cię miało tej nocy?!"<br>- Dokładnie to samo - powiedziała i mnie przestało być do śmiechu. - Wiesz o mnie, że spałam z wieloma mężczyznami i to nie tylko cię rajcuje, ale wręcz inspiruje twórczo.<br>Odpowiedziałem myślą z dawnych lat, że mam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego