Typ tekstu: Książka
Autor: Fiedler Arkady
Tytuł: Dywizjon 303
Rok: 1942
na niebie najzłowróżbniejsze znaki. Skupiała wszystkie żądze krzyżackie, niosła najdrapieżniejsze nadzieje hitlerowców. Była jak grom.

O godzinie drugiej minut pięćdziesiąt poderwano Dywizjon 303. Startowało już tylko dziewięć maszyn. Pierwszą eskadrę, 4 maszyny, prowadził angielski kapitan Kellet; drugą, 5 maszyn, kapitan Urbanowicz. Po starcie nadszedł rozkaz radiowy z dołu, by kursem południowo-wschodnim wzbić się na 20 000 stóp.

Na wysokości 8000 stóp dywizjon wszedł w gęstą warstwę chmur. Korzystną może dla osłony Anglii, lecz dla myśliwców niepożądaną. Trudno było utrzymać łączność między kluczami. Myśliwcy drugiej eskadry przytulili się do samolotu Urbanowicza prawdziwie jak pisklęta. Lot był przykry, grożący zderzeniem przy słabej
na niebie najzłowróżbniejsze znaki. Skupiała wszystkie żądze krzyżackie, niosła najdrapieżniejsze nadzieje hitlerowców. Była jak grom.<br><br>O godzinie drugiej minut pięćdziesiąt poderwano Dywizjon 303. Startowało już tylko dziewięć maszyn. Pierwszą eskadrę, 4 maszyny, prowadził angielski kapitan Kellet; drugą, 5 maszyn, kapitan Urbanowicz. Po starcie nadszedł rozkaz radiowy z dołu, by kursem południowo-wschodnim wzbić się na 20 000 stóp.<br><br>Na wysokości 8000 stóp dywizjon wszedł w gęstą warstwę chmur. Korzystną może dla osłony Anglii, lecz dla myśliwców niepożądaną. Trudno było utrzymać łączność między kluczami. Myśliwcy drugiej eskadry przytulili się do samolotu Urbanowicza prawdziwie jak pisklęta. Lot był przykry, grożący zderzeniem przy słabej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego