Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
nich nie da się normalnie żyć.
Mój kumpel, miłośnik przygód, nie może się zakochać. Mówi, że wszystkie dziewczyny są takie same. Ciągle to sprawdza i upewnia się, że nic się nie zmienia. Powiedział coś niesamowitego: seks jest dla niego jak stempel, a on sam czuje się jak na poczcie.
- To po co to robisz? - pytam.
- Bo ciągle mam nadzieję, że coś się zmieni.
Przygoda jest dla niego koszmarną rutyną i tylko jakiś niesamowity, chyba ośli (wybacz) upór każe mu ponawiać całe koło. Szkoda, że nie czytał P. Rotha. Czasami można się czegoś nauczyć od starych sprośników.
Roth twierdził, że z braku grubego
nich nie da się normalnie żyć. <br>Mój kumpel, miłośnik przygód, nie może się zakochać. Mówi, że wszystkie dziewczyny są takie same. Ciągle to sprawdza i upewnia się, że nic się nie zmienia. Powiedział coś niesamowitego: seks jest dla niego jak stempel, a on sam czuje się jak na poczcie. <br>- To po co to robisz? - pytam. <br>- Bo ciągle mam nadzieję, że coś się zmieni. <br>Przygoda jest dla niego koszmarną rutyną i tylko jakiś niesamowity, chyba ośli (wybacz) upór każe mu ponawiać całe koło. Szkoda, że nie czytał P. Rotha. Czasami można się czegoś nauczyć od starych &lt;orig&gt;sprośników&lt;/&gt;. <br>Roth twierdził, że z braku grubego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego