Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
kategorycznie Alicja zaprzeczyła podejrzeniom, jakoby czyhała na Bobusia. Pan Muldgaard nie wydawał się przekonany.
- Zatem dla jakiego powodu pani nie dawała alkohol pan podrapano?
Wyraz bezradnego popłochu, jaki pojawił się w oczach Alicji, był doskonale zrozumiały dla nas trojga, Zosi, Pawła i mnie. Jakim sposobem można byłoby temu logicznie i po duńsku myślącemu człowiekowi wytłumaczyć, co łączy ją i co dzieli z Bobusiem i Białą Glistą? Jak przekonać go, że chodzi nie tylko o tę nie napoczętą butelkę napoleona, ale także o znacznie subtelniejsze rzeczy?...
Pan Muldgaard coraz bardziej posępniał.
- Pani własna osoba narobiła wybuch? - spytał surowo. - Ja pragnę odpowiedź!
- Nonsens! - odparła
kategorycznie Alicja zaprzeczyła podejrzeniom, jakoby czyhała na Bobusia. Pan Muldgaard nie wydawał się przekonany.<br>- Zatem dla jakiego powodu pani nie dawała alkohol pan podrapano?<br>Wyraz bezradnego popłochu, jaki pojawił się w oczach Alicji, był doskonale zrozumiały dla nas trojga, Zosi, Pawła i mnie. Jakim sposobem można byłoby temu logicznie i po duńsku myślącemu człowiekowi wytłumaczyć, co łączy ją i co dzieli z Bobusiem i Białą Glistą? Jak przekonać go, że chodzi nie tylko o tę nie napoczętą butelkę napoleona, ale także o znacznie subtelniejsze rzeczy?...<br>Pan Muldgaard coraz bardziej posępniał.<br>- Pani własna osoba narobiła wybuch? - spytał surowo. - Ja pragnę odpowiedź!<br>- Nonsens! - odparła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego