Typ tekstu: Książka
Autor: Dobroczyński Bartłomiej, Owsiak Jerzy
Tytuł: Orkiestra Klubu Pomocnych Serc czyli: monolog-wodospad Jurka Owsiaka
Rok: 1999
właśnie oblewała zdanie matury. A cała rodzina była w drugim pokoju. Zobaczyłem tam rozbawioną młodzież w marynarkach, już nie pamiętam, jaka muzyka leciała, ale pamiętam, że tańczyli. I ten Gdańsk, ta ciocia Rosińska - bo wujek już nie żyje - to wszystko pozmieniało się bardzo mocno, ale takie mam ciepło do nich po dzień dzisiejszy. Nawet jak wzięliśmy ślub z Dzidzią, to pojechaliśmy do cioci Rosińskiej w podróż poślubną. Tam u niej po prostu mieszkaliśmy kilka dni. Zawsze o niej pamiętamy i staramy się jej skądś ze świata kartkę wysłać.
A potem przyjechałem do Warszawy i następne osoby, które po dzień dzisiejszy są dla mnie
właśnie oblewała zdanie matury. A cała rodzina była w drugim pokoju. Zobaczyłem tam rozbawioną młodzież w marynarkach, już nie pamiętam, jaka muzyka leciała, ale pamiętam, że tańczyli. I ten Gdańsk, ta &lt;name type="person"&gt;ciocia Rosińska&lt;/&gt; - bo wujek już nie żyje - to wszystko pozmieniało się bardzo mocno, ale takie mam ciepło do nich po dzień dzisiejszy. Nawet jak wzięliśmy ślub z &lt;name type="person"&gt;Dzidzią&lt;/&gt;, to pojechaliśmy do &lt;name type="person"&gt;cioci Rosińskiej&lt;/&gt; w podróż poślubną. Tam u niej po prostu mieszkaliśmy kilka dni. Zawsze o niej pamiętamy i staramy się jej skądś ze świata kartkę wysłać.<br>A potem przyjechałem do Warszawy i następne osoby, które po dzień dzisiejszy są dla mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego