Typ tekstu: Książka
Autor: Dymny Wiesław
Tytuł: Opowiadania zwykłe
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1963
i nikt nie podniósł głowy znad roboty.
- Co się stało z Pisarzem? - zapytał facet Starego. Stary wyprostował się:
- Nie brałem z nim ślubu, żeby wiedzieć.
- Poszedł z wami do miasta?
- Poszedł. No i co z tego?
Ten z biura odszedł, ale po południu przyjechał sierżant i kilku niemundurowych. Przesłuchiwali wszystkich po kolei. Ale, tak jak myślałem, wszyscy powtarzali w kółko, do znudzenia: Pisarz był zalany, widocznie wpadł do wody i popłynął do Gdańska.
- Skąd wiecie, że do wody? - zapytał sierżant.
- A gdzie by mógł wpaść, jak jest pijany? Do góry nie poleci - mówili. Ale nie pomyśleli, że jest Partyjny. Ten się załamał
i nikt nie podniósł głowy znad roboty.<br>- Co się stało z Pisarzem? - zapytał facet Starego. Stary wyprostował się:<br>- Nie brałem z nim ślubu, żeby wiedzieć.<br>- Poszedł z wami do miasta?<br>- Poszedł. No i co z tego?<br>Ten z biura odszedł, ale po południu przyjechał sierżant i kilku niemundurowych. Przesłuchiwali wszystkich po kolei. Ale, tak jak myślałem, wszyscy powtarzali w kółko, do znudzenia: Pisarz był zalany, widocznie wpadł do wody i popłynął do Gdańska.<br>- Skąd wiecie, że do wody? - zapytał sierżant.<br>- A gdzie by mógł wpaść, jak jest pijany? Do góry nie poleci - mówili. Ale nie pomyśleli, że jest Partyjny. Ten się załamał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego