skrytek. Bywały wydrążone dziobnice, tylnice. maszty, reje, wiosła, bosaki, odbijacze, a nawet koła łopatkowe parowców. Prawdziwym curiosum był statek "Bajados", o którym celnicy w 1822 roku pisali. "inaczej nie można opisać tego statku, jak tylko że są to właściwie dwa statki, jeden tkwiący w drugim, zaś dostęp do schowków zamaskowano po mistrzowsku. Załoga jest specjalnie dobrana; nie ma wśród niej ani jednego chłopca okrętowego z obawy, że niedoświadczony młodzik, nieopatrznie zdradziłby sekret". <br>Do przerzutu wódki używano tratew złożonych z beczek tak chytrze umieszczonych, że z 63 beczek na powierzchni widać było tylko 3. Tratwy te holowano z Dieppe aż pod angielski brzeg