Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
porzucona w trzydziestym dziewiątym roku, skrzynie z konserwami czy ze złotem. Nikt tam nie dotarł. Już na kilka metrów pod powierzchnią panuje mrok, woda staje się lodowata i ciśnienie powoduje ból w uszach, jakby korkociąg wkręcał. Nawet najbardziej zadziorny łobuz w okolicy, Kostek, nigdy do dna nie doszedł, chociaż raz po pijanemu uparcie próbował. Ledwo go odratowano.
Ponad gliniankami wznosi się, niby stara fortyfikacja, wygasły piec cegielni. Teraz jest to melina, szulernia, knajpa i przytułek.
Nazywają cegielnię "hotel pod mokrym fletem". Skąd flet tego nikt nie wie. Żargonowe - łopata.
Do wnętrza wchodzi się przez otwory, które dawniej służyły do nadziewania pieca świeżą
porzucona w trzydziestym dziewiątym roku, skrzynie z konserwami czy ze złotem. Nikt tam nie dotarł. Już na kilka metrów pod powierzchnią panuje mrok, woda staje się lodowata i ciśnienie powoduje ból w uszach, jakby korkociąg wkręcał. Nawet najbardziej zadziorny łobuz w okolicy, Kostek, nigdy do dna nie doszedł, chociaż raz po pijanemu uparcie próbował. Ledwo go odratowano.<br>Ponad gliniankami wznosi się, niby stara fortyfikacja, wygasły piec cegielni. Teraz jest to melina, szulernia, knajpa i przytułek.<br>Nazywają cegielnię "hotel pod mokrym fletem". Skąd flet tego nikt nie wie. Żargonowe - łopata.<br>Do wnętrza wchodzi się przez otwory, które dawniej służyły do nadziewania pieca świeżą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego