Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
rozmowy wspomniałem, że monsignore milczy jak zaklęły. Wykonał nieokreślony ruch ręką, który zinterpretowałem jako uspakajający, i natychmiast przeszedł do sprawy mojego wyniesienia się. Teraz powiedział:
- Obawiam się, że wyczekując na miejscu zmarnujesz dużo czasu. Przypomniałem mu, że to właśnie radził, pewien tak jak ja, że odpowiedź od monsignora przyjdzie szybko, po której z miejsca trzeba będzie złożyć papiery dla Torunia, by kuć żelazo, póki gorące.
- Oczywiście! Ale przypominam ci, że od czasu naszej rozmowy zmarł biskup Horzeliński.
- Jak to? - zawołałem zdumiony. - Przecież już po śmierci omawialiśmy raz jeszcze prognozy, Podług pana jak najlepsze, i cały plan postępowania, który pan potwierdził w
rozmowy wspomniałem, że monsignore milczy jak zaklęły. Wykonał nieokreślony ruch ręką, który zinterpretowałem jako uspakajający, i natychmiast przeszedł do sprawy mojego wyniesienia się. Teraz powiedział:<br>- Obawiam się, że wyczekując na miejscu zmarnujesz dużo czasu. Przypomniałem mu, że to właśnie radził, pewien tak jak ja, że odpowiedź od monsignora przyjdzie szybko, po której z miejsca trzeba będzie złożyć papiery dla Torunia, by kuć żelazo, póki gorące.<br>- Oczywiście! Ale przypominam ci, że od czasu naszej rozmowy zmarł biskup Horzeliński.<br>- Jak to? - zawołałem zdumiony. - Przecież już po śmierci omawialiśmy raz jeszcze prognozy, Podług pana jak najlepsze, i cały plan postępowania, który pan potwierdził w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego