ozwał się chełpliwie Mrowiec. - Nalejże jeszcze, Majer!<br>- Nu, ja wiem! - przyznał Żyd, schylony nad szufladą, do której składał świstek z pieczęcią i podpisem pana Czartkowskiego - <page nr=71> Miał tam sporą ilość tych papierków różnej wartości...<br>W licznych interesach z dworem płacił tymi rewersami, między innymi także za spirytus z małej gorzelni dworskiej pobierany. To był system dość powszechnie przyjęty - system pomysłowy i korzystny dla stron obu: dla dworu i dla karczmy... Bywało, w okresach pilnych robót polnych, wiosną lub w żniwa, pańszczyzna nastarczyć nie mogła; dwór, acz niechętnie, brał najemnika spośród wyrobnej, komorniczej biedoty wsiowej.<br>Opłacał go niekiedy pieniądzem albo ziarnem, częściej jednak