Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
w zamian za przekazanie ziemi państwu na zalesienie. Niektórzy oddali swoją rolę kilka lat temu. Dziś nadal czekają na obiecane pieniądze.

Do miasta

Po przeprowadzce Jie Jie i Da Ge Wong wynajęli pokój w dzielnicy biedoty za 300 yuanów (ok. 115 zł) na miesiąc i postawili stragan na ulicy w pobliskim blokowisku. Za stragan płacą miesięcznie 300 yuanów urzędnikom miejskim. Biurokraci nie przyznali im prawa do meldunku w mieście, ale zażądali opłat za oficjalnie nielegalną sprzedaż warzyw. Wongowie nie narzekają. Dzięki pomocy synów w dobrym miesiącu odkładają 1200 yuanów.

Pokój znaleźli w sieci parterowych baraków, które ciągną się wzdłuż błotnistych ulic
w zamian za przekazanie ziemi państwu na zalesienie. Niektórzy oddali swoją rolę kilka lat temu. Dziś nadal czekają na obiecane pieniądze.<br><br>&lt;tit&gt;Do miasta&lt;/&gt;<br><br>Po przeprowadzce Jie Jie i Da Ge Wong wynajęli pokój w dzielnicy biedoty za 300 yuanów (ok. 115 zł) na miesiąc i postawili stragan na ulicy w pobliskim blokowisku. Za stragan płacą miesięcznie 300 yuanów urzędnikom miejskim. Biurokraci nie przyznali im prawa do meldunku w mieście, ale zażądali opłat za oficjalnie nielegalną sprzedaż warzyw. Wongowie nie narzekają. Dzięki pomocy synów w dobrym miesiącu odkładają 1200 yuanów.<br><br>Pokój znaleźli w sieci parterowych baraków, które ciągną się wzdłuż błotnistych ulic
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego