porwaniach. Czy znalazł pan jakieś dowody na istnienie takich grup w regularnej armii?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;- Pamiętam ten wywiad i uważam fakty w nim podane za prawdziwe. Wielokrotnie otrzymywaliśmy informacje o wojskowych "szwadronach śmierci", a kilka z nich udało nam się zidentyfikować, np. jednostkę wywiadu wojskowego numer 12 z zachodniej Czeczenii, operującą w pobliżu wiosek Assinowskaja i Siernowodsk. Odpowiada ona m.in. za porwanie latem ubiegłego roku trzech braci Ilajewów z Assinowskiej. Trudno jednak formalnie udowodnić, że to wszystko jest częścią szerszej <br>polityki władz, prowadzonej na przykład przez dowództwo wojsk w Czeczenii. Bez wątpienia istnieje jawne czy tajne porozumienie - powiedzmy - międzyresortowe, że zgłoszenia o