skoro oni rezygnują, skoro wycofują się z tego, co przecież ułożyło się w nasz wspólny plan, skoro jeden głupi deszcz sprawił, że przestały ich nagle obchodzić i problemy osadnictwa na tych kresowych górskich obszarach, wyludnionych przez kataklizmy wojen zewnętrznych i wewnętrznych, i historyczne już ślady dwóch kultur, zarosłe zielskiem dawnych pobojowisk, lecz wciąż jeszcze prześwitujące minionym życiem i rdzą bezrozummej, gwałtownej i żałosnej krwi...<br><page nr=169> - i oświadczyłem im trzem, Dziadziowi, Smokowi i panu Pytałowskiemu, że skoro nie, to ja sam, jak tu stoję (powstałem z krzesła, a jakże), ruszę w tej chwili, w środku nocy, na piechotę, do tego Nie-Wiadomo-Gdzie