zniknąć.<br>Wreszcie ojciec kupił palone wapno i porozkładał w metalowych pudłach po pokoju.<br>Po tygodniu, bryły wapna rozpadły się na proszek, który potem rozsypali w ogródku i między sosnami. Rodzice byli rozczarowani, bo wydawało się, że to nie daje żadnego efektu, wapno pozornie wcale nie zwilgotniało. W rzeczywistości, nie tylko pochłonęło wodę, ale i przywróciło zdrową atmosferę w pokoju.<br>Ale najbardziej, atmosferę psychiczną poprawiły dwa ważne wydarzenia: Przy końcu października stało się wyraźne, że pomimo opisywanych w gazetach, rzekomych zwycięstw w wojnie powietrznej, Niemcy nie zajmą Anglii. Na inwazję robiło się stanowczo zbyt późno. Drugą wiadomością, która dotarła z opóźnieniem, było