Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
się wprost na pojazd starej kobiety i bezbłędnie układa na poprzednim.
- Razem sto kilo. Pięćdziesiąt, jeden worek. Nie uradzicie, babko!
- Komu babka, temu babka, dla ciebie smrodzie, tom pani - kobieta zakłada szeroką brezentową szelkę przez jedno ramię przymocowaną do dwóch krawędzi pojazdu, ujmuje w obie dłonie dyszel z poprzeczną rączką, pochyla się, napina linkę, cała konstrukcja to dwie złączone deski na czterech żelaznych kółkach. Nie wiadomo skąd wynurza się wyrostek. W otworze na końcu wózka mocuje taki sam kij z poprzecznym uchwytem i popycha w rytm kroków babki. Ludzie odprowadzają spojrzeniem tych dwoje, osobliwy wehikuł skrzypi i dźwięczy skargą nadmiernie obciążonego
się wprost na pojazd starej kobiety i bezbłędnie układa na poprzednim.<br>- Razem sto kilo. Pięćdziesiąt, jeden worek. Nie uradzicie, babko!<br>- Komu babka, temu babka, dla ciebie smrodzie, tom pani - kobieta zakłada szeroką brezentową szelkę przez jedno ramię przymocowaną do dwóch krawędzi pojazdu, ujmuje w obie dłonie dyszel z poprzeczną rączką, pochyla się, napina linkę, cała konstrukcja to dwie złączone deski na czterech żelaznych kółkach. Nie wiadomo skąd wynurza się wyrostek. W otworze na końcu wózka mocuje taki sam kij z poprzecznym uchwytem i popycha w rytm kroków babki. Ludzie odprowadzają spojrzeniem tych dwoje, osobliwy wehikuł skrzypi i dźwięczy skargą nadmiernie obciążonego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego