we wsi najgorszy i podżegacz chłopów!... Ja tu, moi panowie, mając na względzie spokojność publiczną, ścierpieć go nie mogę!... W wojsku on się nauczy moresu!<br>Delegacja po krótkiej naradzie zgodziła się z tym poglądem pana Czartkowskiego. Kazimierzowi oświadczono, iż zostaje wciągnięty w listy poborowych, tudzież z odpowiednim naciskiem upomniano, aby pod karą przewidzianą ustawami Królestwa nie ważył się opuszczać miejsca zamieszkania aż do czasu, kiedy wezwany będzie przed komisję rekrucką do Kalisza, co miało nastąpić w, styczniu, zaraz po godnich świętach.<br>Po czym pozwolono mu odejść do domu.<br>Powlókł się drogą suchą, dobrze zamarzniętą, między chałupami odrętwiałej wsi. Z rzadka dochodziły od