stały się źródłem mogącym zainteresować badaczy, współcześnie natomiast mało kogo obchodziły czyjeś kłopoty familijne, powiększanie się potomstwa, zatargi z sąsiadami. Podobnie zresztą i dziś pamiętniki szarych ludzi zajmują głównie socjologów.<br>Niektórym z potencjalnych autorów wystarczało opowiadanie w najbliższym gronie przygód, które następnie, już w oszlifowanej formie, trafiały do spisywanego przeważnie pod koniec życia pamiętnika.<br>Temu też, zdaniem niektórych badaczy, należy przypisać artystyczną dojrzałość prozy Paskowej. Komunikacja literacka opierała się w dużym stopniu na słowie mówionym, a nie pisanym. Laury cenionego <page nr=19> w okolicy gawędziarza były bardziej nęcące od sławy pisarskiej; o powodach takiego stanu rzeczy, wynikających z traktowania literatury jako zabawy, wspominaliśmy już