Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
o miejsce przy kuchni i przy balii, o sznur
na strychu, o kolejność szorowania podłogi. A dzieci
to znów wydzierały sobie z rąk czy ten kawałek chleba,
czy zimny kartofel, czy ten kubek kawy, bo jedzenia nigdy nie było
za wiele. I każda matka musiała pilnować, żeby
inne dzieci nie "podjadały" jej małych - zupełnie
jak kwoki swoich piskląt. Ale matka Adeli była od rana
w fabryce, a wracała tak zmęczona, że już do niczego
nie miała sił. To Adela więc gotowała i szorowała,
a często nawet i prała. I to Adela właśnie musiała
bronić swoich małych.

Dawniej, kiedy Adela była jeszcze
o miejsce przy kuchni i przy balii, o sznur <br>na strychu, o kolejność szorowania podłogi. A dzieci <br>to znów wydzierały sobie z rąk czy ten kawałek chleba, <br>czy zimny kartofel, czy ten kubek kawy, bo jedzenia nigdy nie było <br>za wiele. I każda matka musiała pilnować, żeby <br>inne dzieci nie "podjadały" jej małych - zupełnie <br>jak kwoki swoich piskląt. Ale matka Adeli była od rana <br>w fabryce, a wracała tak zmęczona, że już do niczego <br>nie miała sił. To Adela więc gotowała i szorowała, <br>a często nawet i prała. I to Adela właśnie musiała <br>bronić swoich małych. <br><br>Dawniej, kiedy Adela była jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego