Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
tworzyć. Na samym dole...
Nie miałem żadnych wątpliwości. Żadnych! Tak jak teraz nie mam! Takie są Rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie. Nie ma co tego ukrywać, Krzysztof... wierzyłem w to... Zrób sobie kawę i przestań bezproduktywnie rozmyślać!
A dyrektor Pytlakowski wzywał mnie co kwartał do gabinetu i indagował, czy już podjąłem decyzję wstąpienia do partii, bo nauczyciel historii powinien mieć jakąś ideową busolę i kuratorium jest poważnie zaniepokojone. - Nigdy nie mieliśmy historyka bezpartyjnego - wpatrywał mi się w oczy jak bazyliszek. Potem bez zapowiedzi hospitował lekcję, której tematem było umacnianie władzy ludowej w latach czterdziestych... ot, tak... żeby przyjrzeć się procesowi dydaktycznemu
tworzyć. Na samym dole...<br>Nie miałem żadnych wątpliwości. Żadnych! Tak jak teraz nie mam! Takie są Rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie. Nie ma co tego ukrywać, Krzysztof... wierzyłem w to... Zrób sobie kawę i przestań bezproduktywnie rozmyślać!<br>A dyrektor Pytlakowski wzywał mnie co kwartał do gabinetu i indagował, czy już podjąłem decyzję wstąpienia do partii, bo nauczyciel historii powinien mieć jakąś ideową busolę i kuratorium jest poważnie zaniepokojone. - Nigdy nie mieliśmy historyka bezpartyjnego - wpatrywał mi się w oczy jak bazyliszek. Potem bez zapowiedzi hospitował lekcję, której tematem było umacnianie władzy ludowej w latach czterdziestych... ot, tak... żeby przyjrzeć się procesowi dydaktycznemu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego