to w dość nietypowy sposób. Przewodniczący Czech, pomny - jak mówi - doświadczeń z pracy posłów nad mapą nowego podziału administracyjnego kraju, zaproponował, aby czteroosobowe prezydium komisji było zarazem podkomisją, która przedstawi uzgodniony w najważniejszych punktach projekt. Na nic zdały się protesty przedstawicieli małych ugrupowań, iż oto cztery duże partie w prezydialnej podkomisji zawrą polityczną ugodę i przyjmą taki projekt ordynacji, który odetnie drogę do Sejmu małym.<br>Komisja nadzwyczajna przyjęła w lipcu projekt nowej ordynacji razem z podziałem Polski na nowe okręgi wyborcze, ale nie trafił on już na przedwakacyjne posiedzenie Sejmu.<br>- Dla każdego jest tam coś miłego - zapewnia poseł Czech. - Każde duże