wobec tego aresztuję was na mocy wszystkich paragrafów małego kodeksu karnego Bolesława Chrobrego, Bolesława Krzywoustego, Bolesława Nieśmiałego, Jana Kochanowskiego, Jana Opalińskiego, Jana Śniadeckiego, Hotelu Lambert, Rzeczpospolitej Polskiej, Synodu Chocimskiego, Wielkiej Encyklopedii Powszechnej i Sumienia Narodu.<br><br>I tak, jak Lelum i Polelum, skuci maszerujemy po jasno oświetlonej scenie. Łańcuchy ciężkie pobrzękują, podkute świeżo zelowane buty z cholewami walą w deski proscenium, wznosząc kurz, budząc ćmy, wywołując oklaski i śmiech widowni. Wreszcie, jak ospali, leniwi, lubieżni Azjaci, jak sztuczni bracia syjamscy, stajemy na baczność, zwróceni ku widowni niewidocznej za smugami oślepiających lamp, reflektorów, rac i ogni bengalskich. Publiczność podjudzona naszym striptizem do szału