Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
ścianie wzrok spadał w dół przeskakując dwie galeryjki z białymi postaciami mężczyzn, sięgał ziemi, kamiennych płyt i czerwonawego klepiska posypanego żwirem. Aż mrowie przechodziło na myśl, że można runąć z krzykiem rozpaczy, który nikogo nie przywoła, aż głuche uderzenie o ziemię uciszy ostatecznie.
- Ostrożnie, proszę - przestrzegał strażnik w wojskowym mundurze, podkute buty zazgrzytały. - Dwa dni temu dziewczyna się stąd rzuciła. Jeszcze jest ślad - pokazał zaschłe, czarne bryzgi na stromiźnie ściany. - Kiedy ją podnieśli, była jak worek mokrej wełny, wszystkie kostki połamane. Zaraz po święcie Divali też jedna para stąd skoczyła. Trzymali się za ręce. Miłość, a rodzice nie pozwolili, bo on
ścianie wzrok spadał w dół przeskakując dwie galeryjki z białymi postaciami mężczyzn, sięgał ziemi, kamiennych płyt i czerwonawego klepiska posypanego żwirem. Aż mrowie przechodziło na myśl, że można runąć z krzykiem rozpaczy, który nikogo nie przywoła, aż głuche uderzenie o ziemię uciszy ostatecznie.<br>- Ostrożnie, proszę - przestrzegał strażnik w wojskowym mundurze, podkute buty zazgrzytały. - Dwa dni temu dziewczyna się stąd rzuciła. Jeszcze jest ślad - pokazał zaschłe, czarne bryzgi na stromiźnie ściany. - Kiedy ją podnieśli, była jak worek mokrej wełny, wszystkie kostki połamane. Zaraz po święcie Divali też jedna para stąd skoczyła. Trzymali się za ręce. Miłość, a rodzice nie pozwolili, bo on
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego