Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
wykorzystuje do dziś - udziela korepetycji. - W życiu nikomu krzywdy nie zrobiłam. Nie podejrzewałam, że jestem na jakiejkolwiek liście.

Próba łamania

Gdy mija zaskoczenie i szok, przychodzi czas na uporczywe grzebanie w pamięci. Odtwarzanie możliwych sytuacji kontaktu z SB. Zwłaszcza składania podpisów. Maria Zielińska pamięta, że grudniowej nocy, gdy ją zatrzymano, podpisała lojalkę. - Ale zaraz po wyjściu opowiedziałam o wszystkim Helenie Łuczywo, a potem kolegom z opozycji.

Jolanta Strzelecka twierdzi: - Ja nawet nie podpisywałam protokołów z przesłuchań. Jest prawnikiem, zwraca na to uwagę, chyba by pamiętała. Pewność mąci jednak doświadczenie ostatnich dni. Przy okazji sprawy Małgorzaty Niezabitowskiej przeglądała pożółkłe numery "Tygodnika Solidarność
wykorzystuje do dziś - udziela korepetycji. - W życiu nikomu krzywdy nie zrobiłam. Nie podejrzewałam, że jestem na jakiejkolwiek liście.<br><br>&lt;tit&gt;Próba łamania&lt;/&gt;<br><br>Gdy mija zaskoczenie i szok, przychodzi czas na uporczywe grzebanie w pamięci. Odtwarzanie możliwych sytuacji kontaktu z SB. Zwłaszcza składania podpisów. Maria Zielińska pamięta, że grudniowej nocy, gdy ją zatrzymano, podpisała &lt;orig&gt;lojalkę&lt;/&gt;. - Ale zaraz po wyjściu opowiedziałam o wszystkim Helenie Łuczywo, a potem kolegom z opozycji.<br><br>Jolanta Strzelecka twierdzi: - Ja nawet nie podpisywałam protokołów z przesłuchań. Jest prawnikiem, zwraca na to uwagę, chyba by pamiętała. Pewność mąci jednak doświadczenie ostatnich dni. Przy okazji sprawy Małgorzaty Niezabitowskiej przeglądała pożółkłe numery "Tygodnika Solidarność
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego