Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
domu i sama wychodzić do szkoły? Listę tych niedorzeczności mógłby wydłużać. Hehe był święcie przekonany, że dzieje się tak za sprawą narastającej paranoi Jolki, która nie potrafiła zapanować nad swoimi lękami i widziała w Monice bezbronnego oseska, a Hehe stawał się ofiarą tych lęków; żeby spotkać się z małą, musiał podróżować po całym mieście, przywozić ją i odstawiać na miejsce... A dzisiaj szczególnie było mu to nie na rękę, bo nie mógł się już doczekać obiecującego spotkania z Mariolą.
- Tatuś? - Monika od dłuższej chwili czekała na odpowiedź. - Jeszcze jedne?
- Przecież nie jesteś już głodna?
- Eee... tatuś, ty nic nie rozumiesz. Przecież
domu i sama wychodzić do szkoły? Listę tych niedorzeczności mógłby wydłużać. Hehe był święcie przekonany, że dzieje się tak za sprawą narastającej paranoi Jolki, która nie potrafiła zapanować nad swoimi lękami i widziała w Monice bezbronnego oseska, a Hehe stawał się ofiarą tych lęków; żeby spotkać się z małą, musiał podróżować po całym mieście, przywozić ją i odstawiać na miejsce... A dzisiaj szczególnie było mu to nie na rękę, bo nie mógł się już doczekać obiecującego spotkania z Mariolą.<br>- Tatuś? - Monika od dłuższej chwili czekała na odpowiedź. - Jeszcze jedne?<br>- Przecież nie jesteś już głodna?<br>- Eee... tatuś, ty nic nie rozumiesz. Przecież
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego