Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 11
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1976
4 i 5 dni - za obietnicę złożoną na apelu wieczornym 16. 6, że poderżną komendanta i dowódcę plutonu.
To ostatnie wywołuje zdziwienie: jeśli traktować groźbę poważnie, to dlaczego nie sąd wojskowy? Bo że ukarano ich 25-go, a nie 16-go, to dla mnie zrozumiałe: zarówno potencjalni podrzynający jak i podrzynani byli kompletnie pijani, a przy wygłaszaniu formułki o ukaraniu trzeba przez parę sekund stać równo i w miarę wyraźnie mówić.
(Dość szczególnie brzmiał też dla mnie rubaszny żarcik naszego paternalistycznego komendanta: "ja tu dziś chyba kogoś zastrzelę! ". Może to tzw. żart abstrakcyjny, ale on cały czas miał broń przy sobie
4 i 5 dni - za obietnicę złożoną na apelu wieczornym 16. 6, że poderżną komendanta i dowódcę plutonu.<br>To ostatnie wywołuje zdziwienie: jeśli traktować groźbę poważnie, to dlaczego nie sąd wojskowy? Bo że ukarano ich 25-go, a nie 16-go, to dla mnie zrozumiałe: zarówno potencjalni podrzynający jak i podrzynani byli kompletnie pijani, a przy wygłaszaniu formułki o ukaraniu trzeba przez parę sekund stać równo i w miarę wyraźnie mówić.<br>(Dość szczególnie brzmiał też dla mnie rubaszny żarcik naszego paternalistycznego komendanta: "&lt;q&gt;ja tu dziś chyba kogoś zastrzelę!&lt;/&gt; ". Może to tzw. żart abstrakcyjny, ale on cały czas miał broń przy sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego