ci Bóg dziecka, ale chociaż włosy<br>dał ci za twoje złote serce. Inne i tego nie mają. A wujek Stefan<br>nieraz pogładzi wujenkę po tych włosach, kiedy nikt nie widzi, i nie<br>powie nic. Ale wujenka wie, co chciałby powiedzieć, i co sobota myje te<br>włosy. Tylko deszcz zaczyna padać, podstawia wiadro pod rynnę i łapie<br>deszczówkę na to mycie. Nawet z pola potrafi przylecieć, kiedy deszcz<br>pada, żeby nałapać deszczówki. Pełno tej deszczówki stoi w blaszanej<br>beczce pod ścianą i w drugiej dębowej, i w kotle, bo nie może jej<br>zabraknąć na żadną sobotę. A przecież zdarza się, że deszcz