Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 09.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 09.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
w przypadku zagrożenia życia matki, gwałtu lub uszkodzenia płodu.
(AFP) OPRAC. JAP
Andrzej Modrzejewski opowiada przed komisją śledczą o kulisach swojego zatrzymania przez Urząd Ochrony Państwa
Wojna UOP z prezesem
Sprawa zatrzymania prezesa Orlenu: Czy prokuratorzy odważą się mówić
Jestem, więc piszę: Komisja na chmielu
- Sugeruje pan niekompetencję UOP? – podsunął Miodowicz. - Nie sugeruję, tylko stwierdzam - odparł Modrzejewski.
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
- Chciano mnie zastraszyć, a być może pokazać też innym prezesom, jaki może spotkać ich los. Przypomniał mi się stan wojenny - mówił wczoraj przed sejmową komisją śledczą były prezes Andrzej Modrzejewski, główny bohater wydarzeń sprzed dwóch lat, które zyskały dziś przydomek
(AFP) OPRAC. JAP
Andrzej Modrzejewski opowiada przed komisją śledczą o kulisach swojego zatrzymania przez Urząd Ochrony Państwa
Wojna UOP z prezesem
Sprawa zatrzymania prezesa Orlenu: Czy prokuratorzy odważą się mówić
Jestem, więc piszę: Komisja na chmielu
- Sugeruje pan niekompetencję UOP? – podsunął Miodowicz. - Nie sugeruję, tylko stwierdzam - odparł Modrzejewski.
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
- Chciano mnie zastraszyć, a być może pokazać też innym prezesom, jaki może spotkać ich los. Przypomniał mi się stan wojenny - mówił wczoraj przed sejmową komisją śledczą były prezes Andrzej Modrzejewski, główny bohater wydarzeń sprzed dwóch lat, które zyskały dziś przydomek
w przypadku zagrożenia życia matki, gwałtu lub uszkodzenia płodu.<br><au>(AFP) OPRAC. JAP</></><br><br><div type="news" sub="home" sex="mf"><br><br><intro><name type="person">Andrzej Modrzejewski</> opowiada przed komisją śledczą o kulisach swojego zatrzymania przez <name type="org">Urząd Ochrony Państwa</></><br><br><tit>Wojna <name type="org">UOP</> z prezesem</><br><br><tit>Sprawa zatrzymania prezesa <name type="org">Orlenu</>: Czy prokuratorzy odważą się mówić</><br><br><gap><br><br><tit>Jestem, więc piszę: <name type="org">Komisja</> na chmielu</><br><br><intro>- Sugeruje pan niekompetencję <name type="org">UOP</>? – podsunął <name type="person">Miodowicz</>. - Nie sugeruję, tylko stwierdzam - odparł <name type="person">Modrzejewski</>.</><br><br>FOT. ANDRZEJ WIKTOR<br><br>- Chciano mnie zastraszyć, a być może pokazać też innym prezesom, jaki może spotkać ich los. Przypomniał mi się stan wojenny - mówił wczoraj przed sejmową komisją śledczą były prezes <name type="person">Andrzej Modrzejewski</>, główny bohater wydarzeń sprzed dwóch lat, które zyskały dziś przydomek
