Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
i głupie samochwalstwo.
W każdym razie, choć zazwyczaj niezdolni uświadomić sobie zachodzącego procesu ewolucji pamięci (piszę: "my" - ludzie), to zmianę, ruch, sukcesywne metamorfozy - oznaki życia - przecież dostrzegamy. Mówi się: "wspomnienia zatarły mi się". Mówi się: "niewyraźnie to pamiętam". A tu wszak nie chodzi o zanik wspomnień absolutny, lecz o ich podświadomą deformację. Bo zachowana informacja jest zawsze informacją niepełną, nie sposób zapamiętać całości danych percepcyjnych.
Mój najdawniejszy obraz... reminiscencja smutku: samotny, spoglądam przez wielkie okno kuchenne na śnieżny krajobraz budowy, a na pierwszym planie smętnie zgarbiony dźwig. Kiedy sobie przypominam, widzę to wszystko bardzo dokładnie. I smugi brudu na szybie, i
i głupie samochwalstwo.<br>W każdym razie, choć zazwyczaj niezdolni uświadomić sobie zachodzącego procesu ewolucji pamięci (piszę: "my" - ludzie), to zmianę, ruch, sukcesywne metamorfozy - oznaki życia - przecież dostrzegamy. Mówi się: "wspomnienia zatarły mi się". Mówi się: "niewyraźnie to pamiętam". A tu wszak nie chodzi o zanik wspomnień absolutny, lecz o ich podświadomą deformację. Bo zachowana informacja jest zawsze informacją niepełną, nie sposób zapamiętać całości danych percepcyjnych. <br>Mój najdawniejszy obraz... reminiscencja smutku: samotny, spoglądam przez wielkie okno kuchenne na śnieżny krajobraz budowy, a na pierwszym planie smętnie zgarbiony dźwig. Kiedy sobie przypominam, widzę to wszystko bardzo dokładnie. I smugi brudu na szybie, i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego