Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
którzy atakowali ratowników, teoretycznie mieli rację: nie wolno pochopnie stawiać na kimś krzyżyka. Członkowie ekipy ratowniczej są tylko ludźmi, podlegają w równym stopniu jak oczekujący pomocy, a czasem nawet w większym, wszelkiego rodzaju napięciom, wśród których zmęczenie fizyczne i psychiczne należy do najważniejszych. W takiej sytuacji naturalnym odruchem człowieka jest podświadome wybieranie najwygodniejszej dla niego możliwości działania. Ratownik jednak ma obowiązek i przywilej postępowania wbrew tym naturalnym w końcu skłonnościom. Do jakiej jednak granicy i za jaką cenę? Jak echo powraca to pytanie, na które nie ma prostej odpowiedzi.
Sprowadzając rozważania z piętra teoretycznego do poziomu tej konkretnej wyprawy nie mam
którzy atakowali ratowników, teoretycznie mieli rację: nie wolno pochopnie stawiać na kimś krzyżyka. Członkowie ekipy ratowniczej są tylko ludźmi, podlegają w równym stopniu jak oczekujący pomocy, a czasem nawet w większym, wszelkiego rodzaju napięciom, wśród których zmęczenie fizyczne i psychiczne należy do najważniejszych. W takiej sytuacji naturalnym odruchem człowieka jest podświadome wybieranie najwygodniejszej dla niego możliwości działania. Ratownik jednak ma obowiązek i przywilej postępowania wbrew tym naturalnym w końcu skłonnościom. Do jakiej jednak granicy i za jaką cenę? Jak echo powraca to pytanie, na które nie ma prostej odpowiedzi.<br>Sprowadzając rozważania z piętra teoretycznego do poziomu tej konkretnej wyprawy nie mam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego