Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 5
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
mamy nic przeciw poruszaniu się skuterem śnieżnym, lecz nie wolno w ten sposób szaleć w miejscu, gdzie jest tyle ludzi! - tłumaczy Józef Różański z Grupy Podhalańskiej GOPR. - Jeśli ktoś chce rozwijać wielkie prędkości - niech jeździ na lotnisku czy za szpitalem, gdzie są duże przestrzenie i mały ruch. Co gorsze, upominani podszywają się pod ratowników GOPR-u, a niektórzy naklejają nawet naklejki z naszym logo, wydane z okazji 45-lecia istnienia grupy!
fig.



Tajemnicze zniknięcie

Mija trzeci miesiąc od czasu zaginięcia 48-letniego zakopiańczyka, Andrzeja Fronczka. Zrozpaczona rodzina prosi o pomoc w poszukiwaniach.
- Wieczorem zapalam świeczkę i odmawiam wieczne odpoczywanie. Ale zaraz
mamy nic przeciw poruszaniu się skuterem śnieżnym, lecz nie wolno w ten sposób szaleć w miejscu, gdzie jest tyle ludzi! - tłumaczy Józef Różański z Grupy Podhalańskiej GOPR. - Jeśli ktoś chce rozwijać wielkie prędkości - niech jeździ na lotnisku czy za szpitalem, gdzie są duże przestrzenie i mały ruch. Co gorsze, upominani podszywają się pod ratowników GOPR-u, a niektórzy naklejają nawet naklejki z naszym logo, wydane z okazji 45-lecia istnienia grupy!<br>&lt;au&gt;fig.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Tajemnicze zniknięcie&lt;/tit&gt;<br><br>Mija trzeci miesiąc od czasu zaginięcia 48-letniego &lt;orig&gt;zakopiańczyka&lt;/&gt;, Andrzeja Fronczka. Zrozpaczona rodzina prosi o pomoc w poszukiwaniach.<br>- Wieczorem zapalam świeczkę i odmawiam wieczne odpoczywanie. Ale zaraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego