Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 03.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
wtedy się odwinąć. Nie chodzi nawet o przeżycie w sensie fizycznym. U nas przeżyć - to znaczy przyczaić się i dopiero w sprzyjających warunkach dopaść konkurenta, osłabić go, odesłać na wysypisko. To piękne chwile w życiorysie swojskiego polityka: odegrał się za to, że był zepchnięty na drugi plan, że nikt nie podtykał mu pod nos mikrofonu, nikt nie kierował kamery w jego stronę. Teraz on jest ważny, przeżył skurwysynów. A że ci skurwysyni to zwykle była jego paczka? Chodziło mu o odpowiednio przyczernione tło, by mógł ujawnić swoją niepokalaną biel.


- Robaczku, jakim cudem tu zalazłeś? - pada pytanie w dialogu, pióra Leca.
- Pełzając
wtedy się odwinąć. Nie chodzi nawet o przeżycie w sensie fizycznym. U nas przeżyć - to znaczy przyczaić się i dopiero w sprzyjających warunkach dopaść konkurenta, osłabić go, odesłać na wysypisko. To piękne chwile w życiorysie swojskiego polityka: odegrał się za to, że był zepchnięty na drugi plan, że nikt nie podtykał mu pod nos mikrofonu, nikt nie kierował kamery w jego stronę. Teraz on jest ważny, przeżył skurwysynów. A że ci skurwysyni to zwykle była jego paczka? Chodziło mu o odpowiednio przyczernione tło, by mógł ujawnić swoją niepokalaną biel.<br><br>&lt;div1&gt;<br>- Robaczku, jakim cudem tu zalazłeś? - pada pytanie w dialogu, pióra Leca.<br>- Pełzając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego