Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
z zachowaniem wszystkich ceremoniałów przejętych od Ku-Kluks-Klanu.
Towarzysz Lecoq odwrócił nową kartę, wyjął stylo, przewertował w myślach zebrane przez dzień dzisiejszy materiały, potem starannie, u góry stronicy, równym drobnym pismem skreślił tytuł nowego rozdziału:
PRZYPOWIEŚĆ O GRANATOWEJ REPUBLICE.
Nikt nie zauważył i nie głowił się nad tym, gdzie podzieli się nagle z rogów ulic mali pompatyczni ludzie w granatowych pelerynkach, którzy, jak naturalne, nieodzowne akcesoria, wznosili się tam od dziesiątków lat.
Wiadomo jednak powszechnie, że nic w naturze nie ginie.
Zdezorientowana, zbyteczna policja, wypierana kolejno ze wszystkich nowo powstałych państewek, ściągnęła siłą przyzwyczajenia do swych koszar na wysepce Cite
z zachowaniem wszystkich ceremoniałów przejętych od Ku-Kluks-Klanu.<br>Towarzysz Lecoq odwrócił nową kartę, wyjął stylo, przewertował w myślach zebrane przez dzień dzisiejszy materiały, potem starannie, u góry stronicy, równym drobnym pismem skreślił tytuł nowego rozdziału:<br>PRZYPOWIEŚĆ O GRANATOWEJ REPUBLICE.<br>Nikt nie zauważył i nie głowił się nad tym, gdzie podzieli się nagle z rogów ulic mali pompatyczni ludzie w granatowych pelerynkach, którzy, jak naturalne, nieodzowne akcesoria, wznosili się tam od dziesiątków lat.<br>Wiadomo jednak powszechnie, że nic w naturze nie ginie.<br>Zdezorientowana, zbyteczna policja, wypierana kolejno ze wszystkich nowo powstałych państewek, ściągnęła siłą przyzwyczajenia do swych koszar na wysepce Cite
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego