Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
się skończyło, więc nadal swobodnie mogliśmy leżeć na wozach, racząc się świeżo kupioną w kantynie kawką. Koniu był jednak tak zestresowany, że cały czas siedział na taborecie i czytał "Polskę Zbrojną". Nikt się temu nie sprzeciwiał, może gdzieś tam wyczyta, że faktycznie skrócą służbę wojskową do jednego roku (takie chodziły pogłoski), a może będzie wyrównanie roczników i wcześniej wypuszczą nas do cywila albo Rząd podejmie decyzję, że od przyszłego miesiąca wojsko będzie wyłącznie zawodowe i już niedługo pożegnamy się z armią. Koniu jednak nic nie mówił, czytał i tylko od czasu do czasu prychał sobie pod nosem.
Po kolacji przyszedł do
się skończyło, więc nadal swobodnie mogliśmy leżeć na wozach, racząc się świeżo kupioną w kantynie kawką. Koniu był jednak tak zestresowany, że cały czas siedział na taborecie i czytał "Polskę Zbrojną". Nikt się temu nie sprzeciwiał, może gdzieś tam wyczyta, że faktycznie skrócą służbę wojskową do jednego roku (takie chodziły pogłoski), a może będzie wyrównanie roczników i wcześniej wypuszczą nas do cywila albo Rząd podejmie decyzję, że od przyszłego miesiąca wojsko będzie wyłącznie zawodowe i już niedługo pożegnamy się z armią. Koniu jednak nic nie mówił, czytał i tylko od czasu do czasu prychał sobie pod nosem. <br>Po kolacji przyszedł do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego