Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
jego czole krople potu, pomyślał, że zwierzchnik przesadza, ale uczuł się zmuszony nieco go pocieszyć.
- Nie będzie tak źle - zaczął. - Postaramy się o pismo z województwa do tego przewodniczącego...
- Lesio - przerwał kierownik pracowni ochrypłym szeptem. - Lesio jeszcze tam nic nie zrobił...
Naczelny inżynier był człowiekiem bystrym, wobec czego w lot pojął, co ma na myśli kierownik pracowni, i słowa pociechy ugrzęzły mu w krtani.
Pośpiesznie jął przebiegać myślą różne sposoby ratunku, w czym wydatnie przeszkadzał mu pojawiający się natrętnie niemiły obraz Barbary w roli wyuzdanej kurtyzany. Z wysiłkiem usunął obraz sprzed oczu.
- Trzeba natychmiast wysłać depeszę - powiedział energicznie. - Zabronić im wszelkich
jego czole krople potu, pomyślał, że zwierzchnik przesadza, ale uczuł się zmuszony nieco go pocieszyć.<br>- Nie będzie tak źle - zaczął. - Postaramy się o pismo z województwa do tego przewodniczącego...<br>- Lesio - przerwał kierownik pracowni ochrypłym szeptem. - Lesio jeszcze tam nic nie zrobił...<br>Naczelny inżynier był człowiekiem bystrym, wobec czego w lot pojął, co ma na myśli kierownik pracowni, i słowa pociechy ugrzęzły mu w krtani.<br>Pośpiesznie jął przebiegać myślą różne sposoby ratunku, w czym wydatnie przeszkadzał mu pojawiający się natrętnie niemiły obraz Barbary w roli wyuzdanej kurtyzany. Z wysiłkiem usunął obraz sprzed oczu.<br>- Trzeba natychmiast wysłać depeszę - powiedział energicznie. - Zabronić im wszelkich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego