Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
wiek,
Że odlotnie, mgliście i dymnie
Życie się zmienia w śnieg.



WIECZÓR
Kto cię, miła, wymarzył
Z ciemną smugą na twarzy,
Kto wymyślił twoje imię najsłodsze?
Kto cię z obłoków wyłowił
Podobną mgle i duchowi,
I kto do twych wysokości dotrze?

Nasze dni są coraz to krótsze,
Może jutro, może pojutrze
Zblednie miłość wymyślona omylnie,
Liście, co już pożółkły nieco,
Odrywają się od drzew i lecą
Jak w rysunkowym filmie.

A tu spływa niebieski wieczór,
Wiatr szeleści w dziwnym narzeczu,
I zdmuchuje twoje oczy najmilsze,
Słowa gasną, stygną i bledną
I już kocham cię tylko jedną,
I wieczorną radością milczę.



WIECZÓR
wiek,<br>Że odlotnie, mgliście i dymnie<br> Życie się zmienia w śnieg.&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;WIECZÓR&lt;/&gt;<br>Kto cię, miła, wymarzył<br>Z ciemną smugą na twarzy,<br>Kto wymyślił twoje imię najsłodsze?<br>Kto cię z obłoków wyłowił<br>Podobną mgle i duchowi,<br>I kto do twych wysokości dotrze?<br><br>Nasze dni są coraz to krótsze,<br>Może jutro, może pojutrze<br>Zblednie miłość wymyślona omylnie,<br>Liście, co już pożółkły nieco,<br>Odrywają się od drzew i lecą<br>Jak w rysunkowym filmie.<br><br>A tu spływa niebieski wieczór,<br>Wiatr szeleści w dziwnym narzeczu,<br>I zdmuchuje twoje oczy najmilsze,<br>Słowa gasną, stygną i bledną<br>I już kocham cię tylko jedną,<br>I wieczorną radością milczę.&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;WIECZÓR
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego