z radnym Pawłem Kraszewskim. Panowie rozmawiali na różne tematy, poddając pełnej krytyce działania władz miasta.<br><tit>Płacą za pokazywanie</><br><br>- Niestety, nie mieliśmy szansy na przedstawienie naszego stanowiska w tych sprawach, gdyż ani mnie, ani nikogo z moich urzędników telewizja nie chce gościć - mówi prezydent Zbigniew Rybka. - Jeżeli nie zapłacimy Masterowi za pokazanie się na ekranie, to nas tam nie ma. A nawet, kiedy chcemy zapłacić, to też musimy liczyć się z odmową. <br>Jak przekonuje rzecznik prezydenta Bartosz Hejmej, wiele telewizyjnych materiałów jest tendencyjnych. - Łatwo można zaobserwować, że prezydent jest wycinany - przekonuje. - Widać, że redaktorzy prowadzą politykę polegającą na niepokazywaniu nawet twarzy prezydenta, a