Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
oparciami zamyślona, obca, zdążył tylko spostrzec, że obie dłonie złożyła na kolanie, które pocałował.
- Boli ją - powiedział radża.
Spojrzał z urazą na biały żakiet smokingowy, rozwieszony na oparciu. Śmigi wiatraka goniły własne cienie po suficie. Jaszczurka, jak ulepiona z ośródki chleba, powolnymi ruchami wędrowała po ścianie.
Przecież się nie zakochałem - pokręcił głową; drażnił go ten nagły ślub. W końcu nic się nie zmieni, nadal oboje będą moimi przyjaciółmi - myślał, a jednak czuł niejasną urazę. Jakby się naprawdę żegnał z dziewczyną, jakby ją tracił.

Pożegnania... Zima pięćdziesiątego piątego roku. Zasępiona twarz Beli Feketiego na budapeszteńskim dworcu.
- Jakiś ty szczęśliwy! Zawsze marzyłem, żeby
oparciami zamyślona, obca, zdążył tylko spostrzec, że obie dłonie złożyła na kolanie, które pocałował.<br>- Boli ją - powiedział radża.<br>Spojrzał z urazą na biały żakiet smokingowy, rozwieszony na oparciu. Śmigi wiatraka goniły własne cienie po suficie. Jaszczurka, jak ulepiona z ośródki chleba, powolnymi ruchami wędrowała po ścianie.<br>Przecież się nie zakochałem - pokręcił głową; drażnił go ten nagły ślub. W końcu nic się nie zmieni, nadal oboje będą moimi przyjaciółmi - myślał, a jednak czuł niejasną urazę. Jakby się naprawdę żegnał z dziewczyną, jakby ją tracił.<br><br> Pożegnania... Zima pięćdziesiątego piątego roku. Zasępiona twarz Beli Feketiego na budapeszteńskim dworcu.<br>- Jakiś ty szczęśliwy! Zawsze marzyłem, żeby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego