Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
rozłożył bezradnie ręce.
- Przepraszam, ale moje płuca...
- Dobra, dobra, to ja przepraszam. Zapomniałem. - Milczał znów przez chwilę, wreszcie zebrał się w sobie i zaczął mówić - Wiesz z czym przychodzę? Wyjeżdżam. Już niedługo. Może na zawsze. W każdym razie znikam z Zakopanego.
- Coś się stało?
- Nie wiem. Odwołali mnie wczoraj - dostałem polecenie z województwa, żebym się tam stawił w wydziale organizacyjnym, a stanowisko i zaczęte sprawy powierzył komuś miejscowemu.
- Dlaczego?
- Też nie wiem. Mówią, że odwołują mnie dla "nowych, ważnych zadań". No ale oni zawsze tak mówią.
- Czego się spodziewasz?
- Niczego dobrego. Ale równie dobrze może to być coś z turystyki, jak
rozłożył bezradnie ręce.<br>- Przepraszam, ale moje płuca...<br>- Dobra, dobra, to ja przepraszam. Zapomniałem. - Milczał znów przez chwilę, wreszcie zebrał się w sobie i zaczął mówić - Wiesz z czym przychodzę? Wyjeżdżam. Już niedługo. Może na zawsze. W każdym razie znikam z Zakopanego.<br>- Coś się stało?<br>- Nie wiem. Odwołali mnie wczoraj - dostałem polecenie z województwa, żebym się tam stawił w wydziale organizacyjnym, a stanowisko i zaczęte sprawy powierzył komuś miejscowemu. <br>- Dlaczego?<br>- Też nie wiem. Mówią, że odwołują mnie dla "nowych, ważnych zadań". No ale oni zawsze tak mówią.<br>- Czego się spodziewasz?<br>- Niczego dobrego. Ale równie dobrze może to być coś z turystyki, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego