Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Nowa Fantastyka
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1996
ratował Europę.
Bez względu na sądy innych zawsze tak myślałem. I zawsze pod wrażeniem takiej Polski byłem. I myślę sobie, że w następnym stuleciu my, Polacy, ze swoją bohaterską historią, z kawaleryjską fantazją, co kazała zawsze - czasem może niepotrzebnie - ginąć za Ojczyznę, a także z naszymi wadami - wśród których najdziwniejsza polega na wspólnej obronie, gdy kraj atakowany i totalnej wzajemnej wojnie, kiedy żadnej wojny nie ma, w tym XXI wieku nic się nie zmienimy.
Boże, i w ten sposób zawędrowałem do fantazjowania o jutrze, które - w przeciwieństwie do historii tak trudno sobie wyobrazić.
Wasz z fantazją na bakier
Adam Hollanek

*Adamie
ratował Europę.<br>Bez względu na sądy innych zawsze tak myślałem. I zawsze pod wrażeniem takiej Polski byłem. I myślę sobie, że w następnym stuleciu my, Polacy, ze swoją bohaterską historią, z kawaleryjską fantazją, co kazała zawsze - czasem może niepotrzebnie - ginąć za Ojczyznę, a także z naszymi wadami - wśród których najdziwniejsza polega na wspólnej obronie, gdy kraj atakowany i totalnej wzajemnej wojnie, kiedy żadnej wojny nie ma, w tym XXI wieku nic się nie zmienimy.<br>Boże, i w ten sposób zawędrowałem do fantazjowania o jutrze, które - w przeciwieństwie do historii tak trudno sobie wyobrazić.<br> Wasz z fantazją na bakier<br>&lt;au&gt;Adam Hollanek&lt;/au&gt;&lt;/&gt;<br><br>*&lt;div sex="m"&gt;Adamie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego