najnowszy. O włamaniu do szkoły zawiadomiła policję woźna. Potem fakt oficjalnie zgłosiła dyrekcja. Policja zabezpieczyła ślady. - Na razie za wcześnie na jakiekolwiek stwierdzenia - mówi Józef Kuś, szef Komendy Powiatowej Policji w Oławie. - Jest kilka wersji, sprawdzamy je. Jedna zakłada, że mogli to zrobić uczniowie, którym grozi jedynka. Jak się dowiedzieliśmy, policjanci ich już przesłuchiwali. Inna, że to typowe włamanie, a dzienniki zabrano po to, by zmylić tropy. Uczniowie są zmartwieni Wśród uczniów zdania są podzielone. - Nauczyciele mogą na przykład nie pamiętać, że ktoś niedawno poprawił sobie ocenę - żałuje jedna z licealistek. - Spodziewamy się dodatkowych klasówek. Zamiast przedwakacyjnego luzu, trzeba się uczyć