Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
przesadą.
Sytuacja zmieniała się razem z porami roku. Dyliżans publiczny, wprowadzony w połowie wieku XVII, na czterech kołach, ale bez resorów, powodował nieznośne trzęsienie podróżnych, a cały zaprzęg ciągnął za sobą tumany kurzu, który pokrywał wszystko. Stany Generalne narzuciły pojazdom znormalizowany rozstaw kół, co było bardzo słuszne, a także wzmocniły policję drogową, zwłaszcza na terenach lesistych. Rzezimieszków złapanych na gorącym uczynku karano na miejscu i bez sądu. Huygens, mąż stanu, humanista, poeta i człowiek wrażliwy, nie lubił marnować czasu nawet w podróży. Jadąc wzdłuż wybrzeży Renu naliczył na trasie, niespełna dwudziestokilometrowej, imponującą liczbę pięćdziesięciu szubienic, czym przyczynił się do statystyki wykrywalności wyroków
przesadą.<br> Sytuacja zmieniała się razem z porami roku. Dyliżans publiczny, wprowadzony w połowie wieku XVII, na czterech kołach, ale bez resorów, powodował nieznośne trzęsienie podróżnych, a cały zaprzęg ciągnął za sobą tumany kurzu, który pokrywał wszystko. Stany Generalne narzuciły pojazdom znormalizowany rozstaw kół, co było bardzo słuszne, a także wzmocniły policję drogową, zwłaszcza na terenach lesistych. Rzezimieszków złapanych na gorącym uczynku karano na miejscu i bez sądu. Huygens, mąż stanu, humanista, poeta i człowiek wrażliwy, nie lubił marnować czasu nawet w podróży. Jadąc wzdłuż wybrzeży Renu naliczył na trasie, niespełna dwudziestokilometrowej, imponującą liczbę pięćdziesięciu szubienic, czym przyczynił się do statystyki wykrywalności wyroków
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego